Godzinna sesja wśród gongów, mis, kijów deszczowych i zapachu szałwii, rozluźniła zgromadzonych słuchaczy.
– Było to coś niesamowitego! – zdradza uczestniczka koncertu – Bałam się na początku przyjść, ponieważ nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Jednak teraz jestem już pewna! Będę stałą bywalczynią takich spotkań – dodaje.
W związku z dużym zainteresowaniem wspólnie z prowadzącą zajęcia Żanetą Zwierzchowską, będziemy Państwa informować o formującej się stałej grupie oddającej się medytacji w naszym ośrodku!